Ooo nie, Cooo tooo jeest! :D Wykopalisko 9: Pisanie rozprawek

Pisanie rozprawek to coś, co raczej mija się z celem.
To zajęcie jest bezsensowne. Osobiście skłaniam
się ku stwierdzeniu, że wynalazł to jakiś wredny nauczyciel, który chciał
się wykazać wyjątkową złośliwością. Bo przecież to nie ma
sensu. Jeśli ktoś chce naprawdę dojść do jakichś wniosków, które będą budujące i sensowne, to nie używając

Pisanie rozprawek to coś, co raczej mija się z celem.
To zajęcie jest bezsensowne. Osobiście skłaniam
się ku stwierdzeniu, że wynalazł to jakiś wredny nauczyciel, który chciał
się wykazać wyjątkową złośliwością. Bo przecież to nie ma
sensu. Jeśli ktoś chce naprawdę dojść do jakichś wniosków, które będą budujące i sensowne, to nie używając
tych wszystkich napęczniałych zwrotów w rodzaju:
"jestem skłonny przychylić się ku stwierdzeniu" albo "za argument popierający te stwierdzenia podam"
też uda mu się to napisać. Wystarczyłoby, na dobrą sprawę, wziąć
dużą kartkę, niechby i formatu A3 i zrobić na górze tytuł,
a poniżej kolumny: "problem", "za", "przeciw" i "wnioski". PO co się tak męczyć z tymi
bzdurami? Przecież to ma mniej więcej tyle sensu, co używanie
papieru toaletowego w kwiatki. I tak się niedługo na to popatrzy, a wrażeń estetycznych
przynosi jeszcze mniej niż ten wyżej wymieniony papier.
Dlatego właśnie stwierdzam, że pisanie rozprawek nie ma żadnego sensu.
Całe szczęście, że to krótka forma literacka. Z drugiej strony niestety, nic na to nie poradzę.
W szkole każą mi pisać te głupoty i muszę wysilać mózg, a i tak się nie mieszczę w tych idiotycznych sztywnych formach.

3 odpowiedzi na “Ooo nie, Cooo tooo jeest! :D Wykopalisko 9: Pisanie rozprawek”

No cóż. Nigdy nie jestem w stanie rozwinąć argumentu na tyle, aby nauczyciel był zadowolony. Więc również popieram!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink