Kaloryjka

Wybrałam się wczoraj na zakupy z Gosią jako przewodniczko-doradczynią. Drugiej nerki mi się zachciało. 😉 Ostatecznie, po przemierzeniu galerii handlowej i dwóch sklepów, wróciłyśmy do domu bogatsze o Tiktaki. A gdy wyszłyśmy ze sklepu (ja dzierżąc wyżej wspomniany wspaniały łup), Gosia poprosiła:
"Ej, jak to ma tylko dwie kalorie, to daj jedną."
Zabiła mnie. I siebie zresztą też. 🙂

11 odpowiedzi na “Kaloryjka”

Eh. Tiktaki. Smak dzieciństwa <3
Ja najbardziej lubię te pomarańczowe, albo te takie wykurwiście miętowe <3

No cóż, też się zastanawiałam, jak to zrobić, ale ostatecznie musiała się pogodzić z dwiema. 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink