A co tam, jednak wrzucę tutaj to nagranie po raz drugi. I po raz również drugi życzę dużo śmiechu. Moje dalekie od ideału wykonanie „Walca szczęścia” (Audio)

40 odpowiedzi na “A co tam, jednak wrzucę tutaj to nagranie po raz drugi. I po raz również drugi życzę dużo śmiechu. Moje dalekie od ideału wykonanie „Walca szczęścia” (Audio)”

Też uważam, że dobrze, że wróciło. Masz takie subtelne górne dźwięki, czasem trochę spóźniasz się z tempem, ale uważam to za atut Twej indywidualnej interpretacji. Uwielbiam tę piosenkę i cieszę się, że moje sugestyje pomogły, d. Pozdrawiam!

Iii, tylko półtora roku minęło i to mało muzycznie aktywny czas to u mnie było, więc śmiem wątpić czy teraz byłoby wiele lepiej.

Mnie się też podoba. Ładnie, czysto , subtelnie tylko czasem gubi się dykcja. Ta piosenka nie jest łatwa. Też o niej myślałam by wziąć ją na warsztat. Kto Ci robił aranż?

Ale to już będzie głównie powtarzanie tego, co było, z koncertów różnych na ten przykład. No dobra, z dwóch koncertów maksymalnie 😀

Każde wykonanie wnosi coś ciekawego, więc może być również powtarzanie tego, co było w wersjach koncertowych. Czekam na Twoje wszystkie muzyczne propozycje

Nie wiedziałam, Zuziu, że tak ładnie śpiewasz. To trudna piosenka i nigdy się nie odważyłam wziąć jej na warsztat. Pani Prus, która ją śpiewała, była dla mnie niedościtłym wzorem, ale cieszę się, że jesteś odważna i pokonujesz trudności.

Chętnie wracam do tego wykonania, bo to jedno z Twoich lepszych i to ostatnie 'tak’ ładnie zabrzmiało. Szkoda tylko, że ten utwór taki krótki.

Piękne wykonanie! Mi się podobała całość. Tak się składa że pierwsze wykonanie, tego utworu znam dopiero z Owińsk, jak śpiewała to Żaneta C.Kocham wszystkie piosenki tego zespołu. Są takie „pachnące” moją podstawówką
(uśmiech)

Masz bardzo ciepłą barwę głosu. A w ogóle to przez tą piosenkę wróciły wspomnienia z mojego rodzinnego domu. Dawno jej nie słyszałam. I jest to pierwsza piosenka którą słyszę w twoim wykonaniu. Podziwiam za odwagę…

To może przyznam się, bo czemu nie… To nie odwaga. To po prostu brak świadomości jaki ten utwór w zasadzie jest trudny. Podsunięto mi go, więc się za niego zabrałam tak dobrze, jak wtedy potrafiłam. Gdybym usłyszała tak jak teraz od Was, że to trudne, że osoby uczone śpiewu się boją za nią brać, to pewnie zaparłabym się wszystkim czym by się dało i nie próbowała nawet. A tak… Cóż, o dziwo rzeczywiście, chyba to jedna z lepszych rzeczy, jakie do tej pory mi przyszło wykonywać. 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink