21 odpowiedzi na “Nie bądź taki szybki… (wpis audio)”
Bardzo, bardzo ładnie, naprawdę. 🙂
Szczerze… Nie mam do tego sama uwag. A skoro twórca nie ma uwag, to albo nie ma wystaczającej wiedzy, albo faktycznie nie ma się aż tak do czego przyhaczyć
Ale wiesz…
Ja bez żadnych innych celów dalekoterminowych o Einsteinie porozmawiam bardzo chętnie. 😛
Nie nie, to wiesz… Taka przenośnia była 😛
I z tym odrzutowcem jeśli już mamy szczerze mówić raczej też
I popsułaś piękną wizję.
Inna sprawa, że pytanie czemu lata odrzutowiec nie ma sensu.
Kiedy pytamy czemu coś się dzieje, pytamy o przyczynę, a nie zasadę działania.
Mogę spytać, nie wiem, czemu Zuza śpiewa. Albo czemu pisze bloga.
Albo czemu właśnie zastanawia się, jak mi doraźnie wyjaśnić, że mam się przymknąć.
A odrzutowiec możemy zapytać w jaki sposób lata.
Co odpowiada za to albo co sprawia, że lata.
A to zieść to w czterech sylabach 😛
zmieść
A skąd myśl, że ja się zastanawiam jak sprawić, byś się zamknął? Dziecinko, w żadnym razie! Zapewniam Cię, dyskusja z Tobą jest dla mnie czystą przyjemnością
I jak lata odrzutowiec. Chyba najlepsze, co mam, choć można się tu czepiać także.
Zaraz. Czyli: chcesz omotać mnie to powiedz i jak lata odrzutowiec? Może mi?
Choć to jednak trochę nie tak z akcentami wychodzi
Słusznie prawisz, wydawało mi się, że ten fragment inaczej wyglądał.
A czemu lata? w sumie proste, bo to się opłaca :d. a w ogóle to pilot jest, pasarzery som, reszta załogi jest no to lato. :d
Ładnie, coś czuję, żę znowu będę tego słuhała milion razy. Hi hi.
O, ja nie wiedziałam, że ty śpiewasz! I jeszcze takie rzeczy, lubię to! Że to śpiewasz lubię. xd. SPokojnie, on zawsze myśli, że chcemy, żeby się zamknął. Nawet, jak mu nobla dadzą, to pomyśli, że dla świętego spokoju. A wykonanie ładne.
Ojej, ładnie. Ale za każdym razem, jak Cię słucham, to się zadziwiam.
Czymże?
Tym, jak Ci się głos zmienił. Za każdym razem jak Cię słucham, nie poznaję, że to Ty.
Też mi się podoba i fajnie, że posłuchałam tego po tym, jak się widziałyśmy, bo już lepiej znam Twój głos.
21 odpowiedzi na “Nie bądź taki szybki… (wpis audio)”
Bardzo, bardzo ładnie, naprawdę. 🙂
Szczerze… Nie mam do tego sama uwag. A skoro twórca nie ma uwag, to albo nie ma wystaczającej wiedzy, albo faktycznie nie ma się aż tak do czego przyhaczyć
Ale wiesz…
Ja bez żadnych innych celów dalekoterminowych o Einsteinie porozmawiam bardzo chętnie. 😛
Nie nie, to wiesz… Taka przenośnia była 😛
I z tym odrzutowcem jeśli już mamy szczerze mówić raczej też
I popsułaś piękną wizję.
Inna sprawa, że pytanie czemu lata odrzutowiec nie ma sensu.
Kiedy pytamy czemu coś się dzieje, pytamy o przyczynę, a nie zasadę działania.
Mogę spytać, nie wiem, czemu Zuza śpiewa. Albo czemu pisze bloga.
Albo czemu właśnie zastanawia się, jak mi doraźnie wyjaśnić, że mam się przymknąć.
A odrzutowiec możemy zapytać w jaki sposób lata.
Co odpowiada za to albo co sprawia, że lata.
A to zieść to w czterech sylabach 😛
zmieść
A skąd myśl, że ja się zastanawiam jak sprawić, byś się zamknął? Dziecinko, w żadnym razie! Zapewniam Cię, dyskusja z Tobą jest dla mnie czystą przyjemnością
I jak lata odrzutowiec. Chyba najlepsze, co mam, choć można się tu czepiać także.
Zaraz. Czyli: chcesz omotać mnie to powiedz i jak lata odrzutowiec? Może mi?
Choć to jednak trochę nie tak z akcentami wychodzi
Słusznie prawisz, wydawało mi się, że ten fragment inaczej wyglądał.
A czemu lata? w sumie proste, bo to się opłaca :d. a w ogóle to pilot jest, pasarzery som, reszta załogi jest no to lato. :d
Ładnie, coś czuję, żę znowu będę tego słuhała milion razy. Hi hi.
O, ja nie wiedziałam, że ty śpiewasz! I jeszcze takie rzeczy, lubię to! Że to śpiewasz lubię. xd. SPokojnie, on zawsze myśli, że chcemy, żeby się zamknął. Nawet, jak mu nobla dadzą, to pomyśli, że dla świętego spokoju. A wykonanie ładne.
Ojej, ładnie. Ale za każdym razem, jak Cię słucham, to się zadziwiam.
Czymże?
Tym, jak Ci się głos zmienił. Za każdym razem jak Cię słucham, nie poznaję, że to Ty.
Też mi się podoba i fajnie, że posłuchałam tego po tym, jak się widziałyśmy, bo już lepiej znam Twój głos.
jesteś the best. po prostu cool.