A co tam, jednak wrzucę tutaj to nagranie po raz drugi. I po raz również drugi życzę dużo śmiechu. Moje dalekie od ideału wykonanie „Walca szczęścia” (Audio)
40 odpowiedzi na “A co tam, jednak wrzucę tutaj to nagranie po raz drugi. I po raz również drugi życzę dużo śmiechu. Moje dalekie od ideału wykonanie „Walca szczęścia” (Audio)”
No i to rozumiem. Fajne. Szkoda, że znikło i dobrze, że wróciło.
Też uważam, że dobrze, że wróciło. Masz takie subtelne górne dźwięki, czasem trochę spóźniasz się z tempem, ale uważam to za atut Twej indywidualnej interpretacji. Uwielbiam tę piosenkę i cieszę się, że moje sugestyje pomogły, d. Pozdrawiam!
Dzięki 🙂
Masz bardzo ładny głos.??
Dzięki twojemu wykonaniu bardziej polubiłam tą piosenkę 🙂
A mnie się właśnie bardziej podoba dół niż góra.
Mnie też. Pełniejszy i równiejszy emisyjnie.
Cudownie
Noo… Dzięki. Ale spokojnie, ja też wiem, że mogłoby być lepiej. Bo mogłoby
No, minęło już od tego nagrania trochę czasu, więc na pewno. Popieram stwierdzenie o ładnym głosie. 🙂
Iii, tylko półtora roku minęło i to mało muzycznie aktywny czas to u mnie było, więc śmiem wątpić czy teraz byłoby wiele lepiej.
Wiem, że półtora roku, ale dla Ciebie to dużo, bo przez ten czas zrobiłaś postępy.
A da się zrobić postępy biernie, bez ćwiczenia?
Myślę, że czasem to się zdarza, bo znam taki przypadek.
pięknie.
Wspaniałe wykonanie. Bardzo mi się podoba. 🙂
Marudzicie wszyscy. Dobrze było.
Mnie się też podoba. Ładnie, czysto , subtelnie tylko czasem gubi się dykcja. Ta piosenka nie jest łatwa. Też o niej myślałam by wziąć ją na warsztat. Kto Ci robił aranż?
Niejaki Henryk Wereda. Ten aranż… Niejednego wykonawcę widział 😀
Znam niejakiego Henryka.
Trochę zdarzyły się nieczystości, ale tak, to świetnie. <3
no właśnie, mi też bardziej się dół podoba.
Super. Lubię CIę słuchać, więc proszę o więcej twoich cowerów!
Ale to już będzie głównie powtarzanie tego, co było, z koncertów różnych na ten przykład. No dobra, z dwóch koncertów maksymalnie 😀
Każde wykonanie wnosi coś ciekawego, więc może być również powtarzanie tego, co było w wersjach koncertowych. Czekam na Twoje wszystkie muzyczne propozycje
Podpisuje się pod komentarzem Agaty. 🙂
Fajną masz dykcję, i fajne doły. 🙂
Nie wiedziałam, Zuziu, że tak ładnie śpiewasz. To trudna piosenka i nigdy się nie odważyłam wziąć jej na warsztat. Pani Prus, która ją śpiewała, była dla mnie niedościtłym wzorem, ale cieszę się, że jesteś odważna i pokonujesz trudności.
No nie da się ukryć, łatwe to to nie jest. Intonacyjnie ciężkie do ogarnięcia.
Chętnie wracam do tego wykonania, bo to jedno z Twoich lepszych i to ostatnie 'tak’ ładnie zabrzmiało. Szkoda tylko, że ten utwór taki krótki.
Ale co ostatnie? No w sumie szkoda, że krótki, ale jakby był dłuższy, to bym chyba padła 😀
Chodziło mi o ostatnie słowo „tak”.
Ach tak.
Piękne wykonanie! Mi się podobała całość. Tak się składa że pierwsze wykonanie, tego utworu znam dopiero z Owińsk, jak śpiewała to Żaneta C.Kocham wszystkie piosenki tego zespołu. Są takie „pachnące” moją podstawówką
(uśmiech)
Osobiście wolę górę, bo dół i tak zakryty. odzieżą. 😛
super
Masz bardzo ciepłą barwę głosu. A w ogóle to przez tą piosenkę wróciły wspomnienia z mojego rodzinnego domu. Dawno jej nie słyszałam. I jest to pierwsza piosenka którą słyszę w twoim wykonaniu. Podziwiam za odwagę…
To może przyznam się, bo czemu nie… To nie odwaga. To po prostu brak świadomości jaki ten utwór w zasadzie jest trudny. Podsunięto mi go, więc się za niego zabrałam tak dobrze, jak wtedy potrafiłam. Gdybym usłyszała tak jak teraz od Was, że to trudne, że osoby uczone śpiewu się boją za nią brać, to pewnie zaparłabym się wszystkim czym by się dało i nie próbowała nawet. A tak… Cóż, o dziwo rzeczywiście, chyba to jedna z lepszych rzeczy, jakie do tej pory mi przyszło wykonywać. 😀
Kto CI robił aranż?
Ten, kto zawsze wtedy, czytaj gdy jeszcze byłam w szkole.
40 odpowiedzi na “A co tam, jednak wrzucę tutaj to nagranie po raz drugi. I po raz również drugi życzę dużo śmiechu. Moje dalekie od ideału wykonanie „Walca szczęścia” (Audio)”
No i to rozumiem. Fajne. Szkoda, że znikło i dobrze, że wróciło.
Też uważam, że dobrze, że wróciło. Masz takie subtelne górne dźwięki, czasem trochę spóźniasz się z tempem, ale uważam to za atut Twej indywidualnej interpretacji. Uwielbiam tę piosenkę i cieszę się, że moje sugestyje pomogły, d. Pozdrawiam!
Dzięki 🙂
Masz bardzo ładny głos.??
Dzięki twojemu wykonaniu bardziej polubiłam tą piosenkę 🙂
A mnie się właśnie bardziej podoba dół niż góra.
Mnie też. Pełniejszy i równiejszy emisyjnie.
Cudownie
Noo… Dzięki. Ale spokojnie, ja też wiem, że mogłoby być lepiej. Bo mogłoby
No, minęło już od tego nagrania trochę czasu, więc na pewno. Popieram stwierdzenie o ładnym głosie. 🙂
Iii, tylko półtora roku minęło i to mało muzycznie aktywny czas to u mnie było, więc śmiem wątpić czy teraz byłoby wiele lepiej.
Wiem, że półtora roku, ale dla Ciebie to dużo, bo przez ten czas zrobiłaś postępy.
A da się zrobić postępy biernie, bez ćwiczenia?
Myślę, że czasem to się zdarza, bo znam taki przypadek.
pięknie.
Wspaniałe wykonanie. Bardzo mi się podoba. 🙂
Marudzicie wszyscy. Dobrze było.
Mnie się też podoba. Ładnie, czysto , subtelnie tylko czasem gubi się dykcja. Ta piosenka nie jest łatwa. Też o niej myślałam by wziąć ją na warsztat. Kto Ci robił aranż?
Niejaki Henryk Wereda. Ten aranż… Niejednego wykonawcę widział 😀
Znam niejakiego Henryka.
Trochę zdarzyły się nieczystości, ale tak, to świetnie. <3
no właśnie, mi też bardziej się dół podoba.
Super. Lubię CIę słuchać, więc proszę o więcej twoich cowerów!
Ale to już będzie głównie powtarzanie tego, co było, z koncertów różnych na ten przykład. No dobra, z dwóch koncertów maksymalnie 😀
Każde wykonanie wnosi coś ciekawego, więc może być również powtarzanie tego, co było w wersjach koncertowych. Czekam na Twoje wszystkie muzyczne propozycje
Podpisuje się pod komentarzem Agaty. 🙂
Fajną masz dykcję, i fajne doły. 🙂
Nie wiedziałam, Zuziu, że tak ładnie śpiewasz. To trudna piosenka i nigdy się nie odważyłam wziąć jej na warsztat. Pani Prus, która ją śpiewała, była dla mnie niedościtłym wzorem, ale cieszę się, że jesteś odważna i pokonujesz trudności.
No nie da się ukryć, łatwe to to nie jest. Intonacyjnie ciężkie do ogarnięcia.
Chętnie wracam do tego wykonania, bo to jedno z Twoich lepszych i to ostatnie 'tak’ ładnie zabrzmiało. Szkoda tylko, że ten utwór taki krótki.
Ale co ostatnie? No w sumie szkoda, że krótki, ale jakby był dłuższy, to bym chyba padła 😀
Chodziło mi o ostatnie słowo „tak”.
Ach tak.
Piękne wykonanie! Mi się podobała całość. Tak się składa że pierwsze wykonanie, tego utworu znam dopiero z Owińsk, jak śpiewała to Żaneta C.Kocham wszystkie piosenki tego zespołu. Są takie „pachnące” moją podstawówką
(uśmiech)
Osobiście wolę górę, bo dół i tak zakryty. odzieżą. 😛
super
Masz bardzo ciepłą barwę głosu. A w ogóle to przez tą piosenkę wróciły wspomnienia z mojego rodzinnego domu. Dawno jej nie słyszałam. I jest to pierwsza piosenka którą słyszę w twoim wykonaniu. Podziwiam za odwagę…
To może przyznam się, bo czemu nie… To nie odwaga. To po prostu brak świadomości jaki ten utwór w zasadzie jest trudny. Podsunięto mi go, więc się za niego zabrałam tak dobrze, jak wtedy potrafiłam. Gdybym usłyszała tak jak teraz od Was, że to trudne, że osoby uczone śpiewu się boją za nią brać, to pewnie zaparłabym się wszystkim czym by się dało i nie próbowała nawet. A tak… Cóż, o dziwo rzeczywiście, chyba to jedna z lepszych rzeczy, jakie do tej pory mi przyszło wykonywać. 😀
Kto CI robił aranż?
Ten, kto zawsze wtedy, czytaj gdy jeszcze byłam w szkole.