17 odpowiedzi na “Międzynarodówka na nietypowo (Audio)”
Ale słodka pozytyweczka. <3
Doobre. 🙂
Ej Zuza skąd masz taką pozytywkę?
Aa od kolegi Patryka
Padłem.
Widziałem to chyba jeszcze w wersji techno gdzieś 😉
Znałem to w wersji audio, ale pozytywkę chciałbym mieć :d
ja lubie takie dzwoneczkowe melodijky.
Ja też bym chciał, uwielbiam pozytywki.
Toważyszko Zuzler skąd wy macie takie burżuazyjne nagranie?
A od towarzysza kolegi z teamtalka obywatelu Wredny.
Szczerze nie spodziewałam się tego. To przebija wszystko takie pozytywkowe wykonanie. Aż mnie zamurowało!
Lubię pozytywki.
ale super
Wiecie co?
To się nazywa indoktrynacja.
W ten sposób uzyskiwało się efekt pozytywnego skojarzenia wśród najmłodszych dzieci żyjących w bratnim ZSRR.
Potem taka latorośl efektem Pawłowa przywodzącym na myśl dzieciństwo uczyła się słów i łykała ideologię.
Może i tak, ale przyznasz, że efekt ciekawy.
Dźwięk pozytywki skojarzył mi się od razu z takowymi pozytywkami jakie się wieszało w łóżeczkach dzieci, pomagało im to się uspokajać, a nawet wyciszyć się i zasnąćSzkoda, że takowych gadżetów za komuny nie było? Stanowiło by to jeszcze pierwszy krok do wychowywania we wiadomym systemie, jeszcze przed przedszkolem, z pewnością były by to ulubione cacko Towarzysza Wiesława, czy Edwarda, a kto wie, może i by na export poszły, i byćmoże zachwycił by się i nimi Ziutek Słoneczko?Już nie wspomnę o narodzie, i jakie kolejki by poto były?
17 odpowiedzi na “Międzynarodówka na nietypowo (Audio)”
Ale słodka pozytyweczka. <3
Doobre. 🙂
Ej Zuza skąd masz taką pozytywkę?
Aa od kolegi Patryka
Padłem.
Widziałem to chyba jeszcze w wersji techno gdzieś 😉
Znałem to w wersji audio, ale pozytywkę chciałbym mieć :d
ja lubie takie dzwoneczkowe melodijky.
Ja też bym chciał, uwielbiam pozytywki.
Toważyszko Zuzler skąd wy macie takie burżuazyjne nagranie?
A od towarzysza kolegi z teamtalka obywatelu Wredny.
Szczerze nie spodziewałam się tego. To przebija wszystko takie pozytywkowe wykonanie. Aż mnie zamurowało!
Lubię pozytywki.
ale super
Wiecie co?
To się nazywa indoktrynacja.
W ten sposób uzyskiwało się efekt pozytywnego skojarzenia wśród najmłodszych dzieci żyjących w bratnim ZSRR.
Potem taka latorośl efektem Pawłowa przywodzącym na myśl dzieciństwo uczyła się słów i łykała ideologię.
Może i tak, ale przyznasz, że efekt ciekawy.
Dźwięk pozytywki skojarzył mi się od razu z takowymi pozytywkami jakie się wieszało w łóżeczkach dzieci, pomagało im to się uspokajać, a nawet wyciszyć się i zasnąćSzkoda, że takowych gadżetów za komuny nie było? Stanowiło by to jeszcze pierwszy krok do wychowywania we wiadomym systemie, jeszcze przed przedszkolem, z pewnością były by to ulubione cacko Towarzysza Wiesława, czy Edwarda, a kto wie, może i by na export poszły, i byćmoże zachwycił by się i nimi Ziutek Słoneczko?Już nie wspomnę o narodzie, i jakie kolejki by poto były?